20 kwi 2015

Wieża książęca w Siedlęcinie na Dolnym Śląsku.


Tego dnia niebo było jasne i zwiastowało ciepły, słoneczny dzień. Cumulusy kotłowały się po nieboskłonie, a w powietrzu wyczuwało się pierwszy zapach wiosny. Wracaliśmy ze Szklarskiej Poręby, kiedy wyłoniła się przed nami ona. Samotna, dumna, wyjątkowa. Wieża książęca w Siedlęcinie. Poprzedzona zabudowaniami folwarcznymi, z wejściem ukrytym za starą, rozłożystą  lipą. Największa średniowieczna wieża mieszkalna w Europie Środkowej.

Jej nietypowy widok w jakiś tajemniczy sposób spłynął na nas ukojeniem. Na samą myśl, że jej budowę zaczęto w 1314 roku, a stoi tu po dzień dzisiejszy zrobiło nam się cieplej na sercu. Jednak nie wszystko w życiu ma swój kres. Są rzeczy wieczne na tym ziemskim padole, przy których człowiek to tylko mierna imitacja trwałości.

Ta wieża o książęcych przymiotach przetrwała możnowładców i zwykłych wandali. Stworzona na zlecenie księcia jaworskiego Henryka I miała wielu właścicieli, ostatnimi od XVIII w. aż do 1945 roku byli von Schaffgotschowie. Obecnie pieczę nad nią sprawują Fundacja "Zamek Chudów"i Stowarzyszenie "Wieża Książęca w Siedlęcinie", które skutecznie dbają o konserwację zabytku. Mimo zaawansowanego wieku budowla godnie opiera się upływowi czasu.

Dość długo funkcjonowała pod nazwą "wieża rycerska", jednak po głębszej analizie i badaniach okazało się, że jej rodowód jest zdecydowanie książęcy. Zdecydowano, że należy odwołać się do tego kto ją wzniósł, a nie zamieszkiwał, co rzuciło nowe światło na dotychczasowe nazewnictwo.



Jej majestat jest niepodważalny. Przypomina damę o nieskazitelnej urodzie i dobrym wychowaniu. Taką, o której względy trzeba się pofatygować. Niby oszczędna w formie, ale emanuje jakimś magnetycznym czarem. W świecie przepychu wydaje się drogowskazem do równowagi. 

Swoją samotnością przyciąga tych, którzy pragną podarować towarzystwo, jak i czerpać z jej dobrodziejstw. Wstęp kosztuje 6zł normalny, 4zł ulgowy, istnieje również możliwość zwiedzania z przewodnikiem. W sezonie, od maja do października czynna w godzinach 9.00 -18.00, poza sezonem od 9.00 do 16.00. 

W środku panuje przejmujący chłód, który panoszy się w minimalistycznych wnętrzach z kamienia i drewna. To znacznie przyspiesza zwiedzanie. Budowla ma 4 kondygnacje ( pierwotnie posiadała 3), na jednej z nich ściany zdobią jedyne zachowane na świecie średniowieczne malowidła o Sir Lancelocie z XIV w. przedstawiające scenki rodzajowe z jego życia, jak np. pojedynek Lancerota z Sagramourem. Niezwykłe.
 

Wieża książęca w Siedlęcinie
Wieżę znajdziecie na Dolnym Śląsku nad rzeką Bóbr, kilka km od Jeleniej Góry w malowniczym Siedlęcinie, który stanowi doskonałe tło dla "Starszej Damy". Wokół tylko cisza i czas, który dla odmiany zdaje się zwalniać. Nie bierzcie zegarka. Polecam na jeden z tych dni, który prosi się o dłuższy powrót do domu.

23 komentarze:

  1. Mieszkasz w jednym z najpiękniejszych województw :)

    OdpowiedzUsuń
  2. byłam, byłam zrobiła na mnie ogromne wrażenie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Tajemnicze miejsce :)
    Ale wieża wieżą, a ja uwielbiam wszelakie zbiorniki wodne po których pływają sobie beztrosko kaczuchy i majestatyczne łabędzie :))))

    OdpowiedzUsuń
  4. Freski dziś wyblakłe, ale jakie musiały być, kiedy je malowano. Po nich najbardziej widać upływ czasu. Wieża intrygująca, choć minimalistyczna. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dolny Śląsk jest piękny i cieszę się, że mogę być jego mieszkanką:) Tylko jak to się stało, że nie raz wracając ze Szklarskiej nie zauważyłam tej wieży?

    OdpowiedzUsuń
  6. Interesujące miejsce. Chłód pomieszczeń pewnie sprawdziłby się w jakiś ciepły, letni dzień.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Takie perełki bardzo dobrze kryją się na uboczach. Może to i lepiej, mają szanse na dłuższe życie. Wieża, chociaż niepozorna, potrafi zachwycić. Albo przynajmniej zaintrygować. Dzięki za tę wycieczkę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. już wiem gdzie się wybiorę będąc w okolicach Jeleniej, dzięki :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Ale tam atmosfera:) Normalnie jakby zaraz miał si się pojawić na naradę Piotr Włostowic z Jaksą z Kopanicy:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ale ładnie:) Wieża z klimatem i historią, do tego taka malownicza okolica - w sam raz na 1dniowy wypad:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Przeniosłam się w czasie po prostu:) Piękne zdjęcia...
    wspaniałego tygodnia

    OdpowiedzUsuń
  12. Piękne miejsce :) Musimy się tam kiedyś wybrać :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Z zewnątrz nie wygląda na tak obszerną jak w środku. Ciekawe jak się mieszkało w takiej wieży?

    OdpowiedzUsuń
  14. Pewnie śliczna królewna, która mieszkała w tej wieży zamarzła z braku ogrzewania ;) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Znam to miejsce i nawet jak byłam ostatnio w Jeleniej Górze to miałam zapisane by tam jechać i co? Znikające zwierzątka ( bawiłam się z córą przyjaciółki) tak bardzo mnie pochłonęły, że już nie zdążyłam tam pojechać...

    OdpowiedzUsuń
  16. Ty to umiesz znaleźć perełki :))

    OdpowiedzUsuń
  17. Bardzo ciekawe miejsce, dla nas jednak bardzo odległe na spontaniczny krótki wypad...choć nie nieosiągalne. Pierwsze zdjęcie wymiata :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo ciekawe miejsce, a wcześniej nie słyszałam nic o tej wieży, w najbliższy weekend będę w okolicy, ale pewnie braknie czasu na odwiedziny. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Piękne miejsce, opis i zdjęcia - to niesamowite, Twoje kadry mieszczą dokładnie to, co obejmowałam wzrokiem (i obiektywem - http://stopawstope.blogspot.com/2015/11/szlakiem-zamkow-piastowskich-dzien-3-od.html)! Z jednym tylko nie mogę się zgodzić :) nic nie przyspieszyłoby tempa, w którym zwiedzaliśmy wieżę, jej klimat... mmm... on wymaga czasu!

    OdpowiedzUsuń
  20. Niesamowite, tak stary obiekt, a jak świetnie się trzyma. Dosyć często bywałam w tamtych stronach, ale o wieży jakoś nikt mi z tubylców nie wspominał, a szkoda. teraz musiałabym się specjalnie do niej wybrać.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...