Inicjatywa ma na celu rozpropagowanie polskiej literatury na świecie, co jest wielce chwalebne, patriotyczne, ale przede wszystkim przyjemne. Zasady są bardzo proste. Podpisujemy książkę informując w skrócie o akcji i zawozimy w dowolne miejsce na globie. Tam dajemy jej nowe życie, pozostawiając w jakimś ogólnie dostępnym miejscu, jak kawiarnia czy hostel i czekamy na rozwój wydarzeń oraz kontakt ze strony znalazcy. Jak zerkniecie na stronę akcji http://ksiazkawpodrozy.com/ to znajdziecie mapkę miejsc, do których zawędrowały książki poszczególnych blogerów. Każda czeka, aby wypełnić swoją powinność.
Być może ktoś z Was będzie jedną z tych osób, które daleko od domu znajdą kawałek polskiej myśli zamknięty na papierowych stronicach. Wówczas nie zapomnijcie się odezwać. Każda książka będzie opatrzona w adres bloga, na który możecie napisać i opowiedzieć swoją historię. Zostanie ona zamieszczona na oficjalnej stronie akcji i stanie się ważną częścią podróżniczej rzeczywistości. Lekturę oczywiście przygarnijcie, zaopiekujcie się nią na pewien czas, a potem wypuśćcie dalej w świat. Niech posłuży komuś innemu i niech nigdy nie kończy swojej wyprawy. To przecież "książka w podróży".
Mam takie zachłanne marzenie, aby akcja przerosła nasze najśmielsze oczekiwania i ogarnęła cały świat. Aby można było znaleźć polską literaturę w najdalszym, najmniejszym i najrzadszym zakątku ziemi. Być może już w ogóle nie trzeba będzie wozić ze sobą książek, ponieważ gdziekolwiek nie pojedziemy będzie tam na nas czekała jakaś fascynująca polska pozycja. To oznaczałoby lżejszy bagaż i jeszcze większą przyjemność podróżowania.
Ja tymczasem się z Wami żegnam. Zaraz wyruszam do Warszawy, a stamtąd jutro na Maderę, gdzie jedna z moich książek znajdzie swoje miejsce. Właściwie to biorę dwie, ponieważ nigdy nie wiadomo, gdzie mnie jeszcze los poniesie. Bądźcie czujni, one czają się wszędzie. Uwolnijmy polskie książki, one też chcą podróżować i śledźcie akcję na facebooku, ponieważ będzie się działo.
AktualizacjaMoja pierwsza książka wylądowała na Maderze. O akcji wypowiedziałam się wraz z innymi blogerami na łamach portalu GoEuro. Wpadnijcie, a dowiecie się więcej o pozostawionych książkach i miejscach, w których czekają na swoich nowych towarzyszy podróży. Zapraszam TUTAJ.
przyjemnego pobytu na Maderze :)
OdpowiedzUsuńBaw sie dobrze i uzywaj! :)
OdpowiedzUsuńNo i miejmy nadzieje, ze ksiazki szybko znajda nowych wlascicieli/czytelnikow :)
dobrej zabawy ;)
OdpowiedzUsuńWypoczywaj książkowo :)
OdpowiedzUsuńKochana, udanego pobytu!!!!! Wypoczywaj i baw sie:)
OdpowiedzUsuńuściski
Bardzo podoba mi się ta akcja! A Ty odpoczywaj ile wlezie:)
OdpowiedzUsuńCiekawa akcja!
OdpowiedzUsuńUdanego wypoczynku... Ale Ci dobrze :)))))
Przeszukam swoją szafkę i wyślę książkę w podróż! A Tobie życzę cudownego wypoczynku :)) Już nie mogę się doczekać relacji!
OdpowiedzUsuńbardzo fajna akcja, akurat mam tak zakodowane, że gdziekolwiek bym nie była i widzę stosik książek sprawdzam co za cuda się tam znalazły i w sumie pomijając KU*WA, LEGIA WARSZAWA, H*WDP miło mi zawsze znaleźć jakieś polskie ślady :)
OdpowiedzUsuńMadera, wow, jak cudownie, miłego wypoczynku - nie mogę się doczekać relacji!
Zazdroszczę tej Madery, baw się dobrze:)
OdpowiedzUsuńFajnie! Jak byłam w Azji to w kilku hostelach widziałam półki z książkami a wśród nich również polskie. I w Walii też. Podobnie jak Ty mam nadzieję, że akcja ogarnie cały świat, wzdłuż i wszerz. Fajnego wyjazdu i mnóstwa pięknych wspomnień!
OdpowiedzUsuńSuper! Kocham książki jestem za taka akcją. To by na prawdę bagażowi odjęło kilka kilogramów, bo mi zazwyczaj jedna książka nie wystarcza. Co prawda jeżdżę puki co tylko po Polsce, więc zawsze jakąś ze sobą przywożę. Ale fajnie by było pojechać np. do Paryża i dostać w swoje rączki polską książkę z swoją odrębną historią. :)
OdpowiedzUsuńUdanej podróży. :)
Bardzo fajny pomysł:)
OdpowiedzUsuńMiłego pobytu i bezpiecznego lądowania na Maderze. Pozdrawiam:)
Super sprawa! <3
OdpowiedzUsuńUdanego wypoczynku! Czekam na relację z Madery, bo tam mnie jeszcze nie było. A akcja jest super. Do ponownego "przeczytania" :)
OdpowiedzUsuńto ciekawa jestem jak Ci się madera spodoba :)
OdpowiedzUsuńparagon z podróży znam tylko z internetu, nie jestem zaznajomiona z papierową wersją, fajnie, że o tym piszesz :) baw się dobrze na Maderze!
OdpowiedzUsuńświetny pomysł z książką w podróży... Polacy są 'wszędzie', więc i z książkami nie powinno być kłopotu :)
OdpowiedzUsuńPięknych Świąt na Maderze :)
Słyszałam, ale nigdy nie poznałam szczegółów ... Naprawdę niezwykła inicjatywa, tym bardziej, że ja akurat jestem strasznym molem książkowym, a w podróży zawsze coś targam ze sobą. Trzeba promować, jak najbardziej !
OdpowiedzUsuń