Na szczęście tym razem, po wieczorach zwątpienia i rozpaczy skutecznie rozpędzanych czeskim wytrawnym winem, pradawni bogowie okazali łaskę i zatrzymali deszcz, a ja nie omieszkałam zrealizować planu podążenia w stronę skalnej potęgi. Dzięki temu mam możliwość osobiście zaprezentować Wam, o co tyle hałasu.
Pravčická brána
to największa w Europie naturalna skalna brama, o spektakularnych
wymiarach 26x16 metrów, leżąca w środku Czeskiej Szwajcarii, w pobliżu
miejscowości Hřensko. Przylega do niej klimatyczny zielono - czerwony pałacyk o romantycznej konstrukcji, zwany "Sokoli hnizdo" (Sokole Gniazdo) z 1881r.
Te dwa elementy wystarczają, aby regularnie przyciągać tabuny turystów,
pomimo wymagającego, stromego( choć bez przesady) podejścia. Szczerze
mówiąc spodziewałam się, że droga będzie o wiele bardziej wymagająca,
być może dlatego realia miło mnie rozczarowały. Mijający mnie
staruszkowie mogliby to potwierdzić.
Pravčická brána udostępniana jest do zwiedzania w sezonie
( kwiecień - październik) od 10-18, w pozostałych miesiącach od 10- 16.
Koszt wstępu to:
75KC/ 3euro - dorośli
75KC/ 3euro - dorośli
25KC/1 euro - dzieci, studenci, emeryci ( to by tłumaczyło zmasowany atak starszych ludzi na szlaku:)
Samochód najlepiej zaparkować w miejscowości Hřensko, a dokładniej na parkingu przed tablicą z nazwą miasta, jadąc od strony Mezni Louka i stamtąd rozpocząć wędrówkę. Płatne parkingi ciągną się wzdłuż całej miejscowości, jednak im głębiej w miasto tym dalej do celu. Należy kierować się czerwonym szlakiem. Droga początkowo (1,5km) wiedzie główną ulicą, aż na rozdrożu skręca i przechodzi w leśną drogę. Tam wytyczonym szlakiem pniemy się w górę, aż dojdziemy do skalnej bramy. Dojście w jedną stronę zajmuje około 1h, sprawdzone z zegarkiem w ręku.
Koszt parkingu to 30KC/1h lub 120KC/około 20zł całodniowy. Optymalny czas potrzebny na dotarcie, zwiedzanie oraz powrót to 4h, więc najlepiej od razu wybrać opcję całodniową.
Po dotarciu pod bramę zastanawialiśmy się czy wchodzić i płacić za wstęp, skoro jest widoczna i bez opłaty, ale kiedy już się zdecydowaliśmy szybko przekonaliśmy się, jak bardzo było warto.
Koszt parkingu to 30KC/1h lub 120KC/około 20zł całodniowy. Optymalny czas potrzebny na dotarcie, zwiedzanie oraz powrót to 4h, więc najlepiej od razu wybrać opcję całodniową.
Po dotarciu pod bramę zastanawialiśmy się czy wchodzić i płacić za wstęp, skoro jest widoczna i bez opłaty, ale kiedy już się zdecydowaliśmy szybko przekonaliśmy się, jak bardzo było warto.
W pałacyku funkcjonuje restauracja, gdzie można się posilić po trudach wędrówki oraz wypocząć napawając się widokiem Pravčickiej brány, znajdującej się na wyciągnięcie ręki. Działa tam również mała, prowizoryczna galeria z wystawą zdjęć z Czeskiej i Saksońskiej Szwajcarii.
Kilka kroków dalej znajduje się informacja turystyczna oraz maleńki kiosk, będący opcją tańszą i mniej angażującą czasowo, oferujący herbatę( 30KC), kawę czy sok. Warto się zasilić, zanim wyruszy się ścieżką za pałacem do jeszcze jednego stromego podejścia wyłożonego wysokimi schodami, prowadzącego w najwyższe partie skał. Rozpościera się z nich najpiękniejszy widok na bramę i okoliczny krajobraz.
Tam już nie ma miejsca na wątpliwości, czy to atrakcja godna drogi, ceny i zainteresowania. Wg mnie warta wszystkiego. Podobnie musiał twierdzić Hans Christian Andersen, przybywając w to miejsce dwukrotnie. Zatem dzisiaj zaryzykuję stwierdzenie, że teraz kolej na Was:)
Tam już nie ma miejsca na wątpliwości, czy to atrakcja godna drogi, ceny i zainteresowania. Wg mnie warta wszystkiego. Podobnie musiał twierdzić Hans Christian Andersen, przybywając w to miejsce dwukrotnie. Zatem dzisiaj zaryzykuję stwierdzenie, że teraz kolej na Was:)
Rzeczywiscie jest to cos niesamowitego :) Mam nadzieje, ze kiedys los poniesie mnie w tamta strone :))
OdpowiedzUsuńPrzepiękne miejsce, niesamowity widok z bramy!
OdpowiedzUsuńpięknie tam i trochę przypomina mi niemiecki Oybin w którym ostatnio byliśmy ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło ;)
przepiękne :) dziękuję za inspirację :)
OdpowiedzUsuńMichasia
cantgobacknow.wordpress.com
Na mojej liscie obok Błędnych skał i Skalnego miasta wpisuję : Pravčická brána.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że wkrótce się tam wybiorę, bo miejsce prezentuje się na zdjęciach obłędnie.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne miejsce a jeszcze z tą soczystą zielenią to w ogóle czad!
OdpowiedzUsuńJak tam jest pięknie :) Muszę zgapić od Ciebie i się tam wybrać :)
OdpowiedzUsuńRewelacja !! Miejsce jak z baśni, dzięki za info, muszę kiedyś odwiedzić to miejsce
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia! Mieliśmy zahaczyć o to to miejsce dwa lata temu przy okazji wizyty w Karpaczu, ale niestety się nie udało. Uwielbiam takie miejscówki! Na pewno kiedyś tam trafię. No i ta soczysta zieleń!
OdpowiedzUsuńCoś pięknego! Dziękuję za pokazanie tak uroczego miejsca. Warto się powspinać pod górkę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Muszę tam pojechać! Świetne miejsce!
OdpowiedzUsuńŚwietne miejsce! Bardzo mi się podoba. Super, że dowiedziałam się o nim z Twojego bloga, bo nigdy wcześniej o nim nie słyszałam. Mam nadzieję, że kiedys tam trafię :)
OdpowiedzUsuńJuz o tym miejscu czytalam i widzialam zdjecia! nawet chcialam sie tam wybrac kiedy bylam w Karkonoszach, ale moi towarzysze podrozy nie chcieli...a tam tak pieknie...bede musiala kiedys to zobaczyc!!! pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńMasz rację. To zjawiskowe miejsce. jak zwykle fantastyczna relacja i bardzo piękne zdjęcia. Planuję wycieczkę do tego miejsca.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Dzięki Tobie dowiedziałem się o tym miejscu. Jeżelo chodzi o koszty wstępu to moim zdaniem nie są wysokie.
OdpowiedzUsuńBardzo interesujące miejsce i pięknie je zaprezentowałaś.
OdpowiedzUsuńJa niestety w tamtych byłem tylko raz i to dawno temu.
Od dłuższego czasu chcę się tam wybrać... może już niedługo...
Pzdr.
Jak dla mnie wspaniały pomysł na wakacje, wart rozważenia. Wolę góry na wakacje :-)
OdpowiedzUsuńNiesamowite miejsce, szkoda, że teraz tak mi do niego daleko .
OdpowiedzUsuńFajne zdjęcia, i ciekawe miejsce :). Pogoda była zaskakująca, ja na wyprawie też żałowałem, że nie miałem przy sobie rękawiczek.
OdpowiedzUsuńrobi wrażenie ten domeczek wtopiony w górę!
OdpowiedzUsuńja teraz marzę o Bałkanach :D
Przepięknie! Jakimś cudem to wszytko klimatem przypomona mi chińskie Huanglong..:)
OdpowiedzUsuńO żesz Ty, ale cudnie! Muszę tam być! Muszę! I uroczyście przysięgam że będę!
OdpowiedzUsuńtam mnie jeszcze nie było :)
OdpowiedzUsuńWowww, robi wrazenie! :) ale wytłumacz mi - to miejsce znajduje się w Czechach ale już blisko Szwajcarii, tak? dobrze rozumiem?
OdpowiedzUsuńNie, to na północy Czech, zaraz przy granicy z Niemcami.
UsuńNo cóż... CUDNIE!!!
OdpowiedzUsuńPrzepiękna wycieczka, dziękuję i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNiesamowite miejsce ! Muszę tam kiedyś pojechać
OdpowiedzUsuńRzeczywiście robi wrażenie :) Może tam kiedyś dotrę!
OdpowiedzUsuńTa mała galeryjka z wystawą zdjęć też wygląda zachęcająco, Pozdrawiam :)
Można prosić o polecenie jakiegoś noclegu? To po prostu trzeba zobaczyć :) Dzięki za inspirację!
OdpowiedzUsuńPolecam apartament z mojego poprzedniego wpisu:
Usuńhttp://lifegoodmorning.blogspot.com/search/label/Ch%C5%99ibsk%C3%A1
Tym razem spaliśmy tutaj, ale poza miejscówką samego noclegu nie polecam. Był jednak tani biorąc pod uwagę, że rezerwowany na ostatnią chwilę i to na weekend majowy.
http://www.booking.com/hotel/cz/u-kaple.pl.html?aid=311097;label=u-kaple-u7uBqxoBKRG8*MSXRvSzuQS27028926017%3Apl%3Ata%3Ap1%3Ap2%3Aac%3Aap1t1%3Aneg;sid=a80170a2d1a0a13cbe6b8e1564ca084b;dcid=4;ucfs=1;srfid=39fad0ae3e05672c383a10ed0a67d70dd0eb217aX1
Warto jednak poszukać hotelu właśnie w Decinie, ceny przystępne, a do Pravcickiej brany rzut beretem.
bardzo ciekawe miejsce, na pewno warto będzie je zobaczyć :)
OdpowiedzUsuńTam mnie jeszcze nie było. Czechy choć niewielkie i niepozorne, również skrywają piękne miejsca warte odwiedzenia.
OdpowiedzUsuńOj potwierdzam cud natury, piękne. Byłem w tym roku na majówce podczas wyprawy. Polecam to miejsce wszystkim.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam blogosferę
http://bigadventureclub.blogspot.com/2015/05/busem-po-europie-majowka-w-europie_2.html