Dzisiaj moja subiektywna lista podróżniczych propozycji na majówkę. Niedaleko, niedrogo i ciekawie. Krótkie podsumowanie, które być może komuś się przyda, kogoś zainspiruje, a może i pomoże. Zapraszam.
1. Kutna Hora ( Czechy) - miasto ze spektakularną Kaplicą Czaszek oraz Katedrą Św. Barbary wpisaną na listę UNESCO. Niezwykle urodziwe miejsce z czeską duszą, jakieś 2h od granicy z Polską. Spędziłam tam niezapomniane chwile w nastrojowym hotelu "U KATA":) Miasto nie tylko ciekawe, ale i korzystnie usytuowane, zaledwie godzinę drogi od Pragi, więc można połączyć 2 w 1.
2. Morawy ( Czechy) - kraina historyczna w Czechach ze swoją stolicą Brnem, słynąca z winnic i zamków. Spośród wielu ciekawych tamtejszych aglomeracji moim faworytem jest przepiękny Ołomuniec - jedno z najważniejszych miast w Czechach, z bogactwem zabytków, ustępującym tylko Pradze. Sercem miasta jest Kolumna Trójcy Przenajświętszej ( na liście UNESCO) mieszcząca się na pięknym zabytkowym Starym Rynku. Morawy to idealne miejsce na rowerową, pieszą jak i samochodową wyprawę.
3. Liptovský Mikuláš (Słowacja) miasto, gdzie stracono słynnego Janosika to idealna baza wypadowa w góry, doliny czy do relaksujących term. Kojące widoki na Tatry, wymagające szczyty(Chopok) i przyjemne spacerowe trasy, sielskie łąki oraz mokra rozpusta w gorących źródłach. Mało gdzie da się tak wypocząć i tak najeść. Nie tylko na weekend, ale i na długie wakacje - nie da się nudzić.
4. Teplicko - Adršpachskie Skały (Czechy) - rezerwat przyrody jakieś 15 min jazdy od polsko-czeskiego przejścia granicznego, jadąc od strony Wałbrzycha. Fascynujące pejzaże, skalne masywy, turkusowe jeziorko oraz kamienne labirynty, które aż prowokują aby się w nich zgubić. Urok tych skał docenił już sam J.W. Goethe.
5. Karpacz - malownicze górskie miasteczko w Sudetach Zachodnich, alternatywa dla Zakopanego. W pewnym momencie zrobiło się bardzo popularne co spowodowało, że zaplecze gastronomiczne i noclegowe powiększyło się kilkukrotnie. Pomimo panującego tu tłoku ja wciąż uwielbiam jego sielską atmosferę i darzę je wielkim sentymentem. Można tu atrakcyjnie spędzić czas, ale i uciec od zgiełku dużego miasta ( chociaż z tym to już coraz gorzej). Karpacz słynie z oryginalnego Kościółka Wang, który przypłynął tu aż z Norwegii. Tych, którzy nie byli zachęcam do odwiedzenia choć raz.
5. Karpacz - malownicze górskie miasteczko w Sudetach Zachodnich, alternatywa dla Zakopanego. W pewnym momencie zrobiło się bardzo popularne co spowodowało, że zaplecze gastronomiczne i noclegowe powiększyło się kilkukrotnie. Pomimo panującego tu tłoku ja wciąż uwielbiam jego sielską atmosferę i darzę je wielkim sentymentem. Można tu atrakcyjnie spędzić czas, ale i uciec od zgiełku dużego miasta ( chociaż z tym to już coraz gorzej). Karpacz słynie z oryginalnego Kościółka Wang, który przypłynął tu aż z Norwegii. Tych, którzy nie byli zachęcam do odwiedzenia choć raz.
6. Rudawy Janowickie - pasmo w Sudetach Zachodnich, niedaleko Jeleniej Góry, gdzie obecnie triumfy pełnią Kolorowe Jeziorka powstałe w wyrobiskach po dawnej kopalni. Bajeczne miejsce i nie jedyne warte odwiedzenia w tej okolicy. Warto zatrzymać się tu na dłużej i poznać bliżej to, co oferuje ten atrakcyjny rejon. Warto odwiedzić rezerwat przyrody "Głazy Krasnoludków" w Gorzeszowskich Skałkach, ruiny Zamku Bolczów, czy wyjątkowe Kowary ( nie tylko Park Miniatur, ale też Sztolnie, Dom Kata, zabytkową starówkę i wiele innych).
Rudawy Janowickie
Drezno
Budziszyn
A jakie są Wasze majówkowe typy?
7. Szwajcaria Saksońska (
Niemcy) - byłam tam raz, obecnie wybieram się po raz drugi, więc nie
mogłam pominąć tego kierunku. Obszar naszpikowany ciekawostkami,
pomnikami przyrody, zamkami i niesamowitymi zakątkami. Drezno, Bastei
czy Budziszyn to zaledwie namiastka tego, co kryje w sobie ten wyjątkowy
rejon. Jeśli o mnie chodzi Saksonia skradła mi serce.
Drezno
Budziszyn
A jakie są Wasze majówkowe typy?
Majówka to co rok w innym kierunku, nie mam stałej listy. :)
OdpowiedzUsuńNiestety majówka w domku, ale przepiękne te zdjęcia bardzo zachęcają do podróży - może za rok się uda wyjechać :)
OdpowiedzUsuńNo super ten artykulik, bardzo przydatny powiem szczerze, bo poddałaś mi pomysł! :) A kiedy zamierzasz zaglądnąć do Krakowa znowu?
OdpowiedzUsuńTo bardzo się cieszę, a co bierzesz pod uwagę?:) Co do Krakowa mam nadzieję, że niedługo.
UsuńMyślałem o Karpaczu, ale jednak odłożę go na inną okazję. W tą majówkę obrabiam stare fortyfikacje w okolicach Krakowa.
UsuńTo jak będziesz w Krakowie, daj znać :)
Ciekawa lista i piękne miejsca, część z nich miałam okazję odwiedzić :)
OdpowiedzUsuńdopóki byłam stanu wolnego & w czasach wczesnopostudenckich, zawsze jeździliśmy do Olsztyna i powłóczyć się po Warmii i Mazurach:) mile wspominam!
OdpowiedzUsuńNo no mam podobnie :) Niektóre miejsca już są na mojej liście :) wycieczkować zaczynam od połowy maja! :)
OdpowiedzUsuńWidząc te miejsca mam ochotę skorzystać z każdej Twojej propozycji i być wszędzie jednocześnie :)
OdpowiedzUsuńDo Saksonii Szwajcarskiej już się przymierzam o jakiegoś czasu. Musimy się z mężem koniecznie wybrać. Ta majowka będzie wprawdzie mało wyjazdowa, ale może jakiś inny choć krótki urlop uda nam się tam spędzić. :)
OdpowiedzUsuńZwykle długie weekendy odpuszczam i wyjeżdżam wtedy, kiedy nie ma tłumów wszędzie.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten wiosenny czas spędzać na wsi, co właśnie czynię :) Udanego wypoczynku!
Intrygująca lista. Nieoklepana moim zdaniem. Chyba warte odwiedzenia ! :)
OdpowiedzUsuńMnie odpowiadałby Karpacz, ale z braku muszę się zadowolić Górami Wicklow
OdpowiedzUsuńZaraz po weekendzie majowym MATURA! To taaaaakie niesprawiedliwe. Wyjątkowo ten jeden jedyny w życiu weekend majowy spędzę z nosem w książkach. Boli. :(
OdpowiedzUsuńW tym roku nie jestem w stanie wyjechać, ale może wykorzystam jedną z Twoich propozycji w późniejszym terminie :) Chociaż od dłuższego czasu po głowie chodzą mi Bieszczady...
OdpowiedzUsuńMam sentyment do Liptowskiego Mikulaša, tamtejsze okolice zlaziłam kiedyś wzdłuż i wszeż :))
OdpowiedzUsuńGdzieś na Pogórzu Przemyskim i Dynowskim....
OdpowiedzUsuńTa kaplica z czaszek wygląda przerażająco! A ja krótką majówkę spędzę u znajomych w Stambule, mam nadzieję na ładną pogodę i piknikowanie :)
OdpowiedzUsuńFajna, niebanalna lista. Ja bym dorzucila jeszcze Kaszuby. Moze tez wizyte na Slasku, np. w Sztolni Czarnego Pstraga w Reptach? Lub zabytkowej kopalni w Zabrzu.
OdpowiedzUsuńOby wszystkim dopisala dobra pogoda:)
Ja w tym roku wybrałam Wrocław. Jeden dzień z krasnalami :)
OdpowiedzUsuńCiekawe ile uda mi się ich znaleźć :) Ruszam dopiero 4-tego więc jeszcze majówka przede mną:)
Lubię do Ciebie wpadać z wielu powodów, ale głownie dlatego, że piszesz o miejscach nieoklepanych, bliskich i czasem mi wstyd, że w takim Bangkoku byłam ze sześć razy, a nigdy nie było mnie w czeskiej Pradze na ten przykład. I jak zawsze dowiedxiałam się wielu ciekawych rzeczy :-)
OdpowiedzUsuńŚwietne zestawienie, wykorzystam przy planowaniu wyjazdu na Południe. Do Czech mam daleko, ale do granicy polsko-niemieckiej niecałe 150 km, tylko jakoś wiecznie mi nie po drodze ;) W tym roku wybrałam się do Poznania i nie żałuję, chociaż jeden dzień to zdecydowanie za krótko...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Rany, te jeziorka w Rudawach muszą być niesamowite. Już widze, jak fantastycznie prezentują się przy fotografowaniu - z pewnością to istna eksplozja barw :D
OdpowiedzUsuńMoja majówka minęła pod znakiem Orlich Gniazd, o czym niedługo na blogu :)
OdpowiedzUsuńTwoje typy oczywiście tez w moim guście :)
Zapraszam również do mojego 2 nowego bloga casa-miparaiso.blogspot.com :)
Pozdrawiam ciepło :)
My mieliśmy cichy plan pojechania do Drezna na stopa, ale udało się wyłącznie do Gorlitz, Frydlantu i na Czoche :P. Mam nadzieje, że Twój wyjazd również był owocny :)
OdpowiedzUsuńA ja bym dodał do listy całą ziemię Kłodzką. :-)
OdpowiedzUsuńBastei i Drezno moja miłość:) byłam tam wielokrotnie i ciągle tam wracam i wracać będę :))
OdpowiedzUsuń