15 maj 2013

BUDZISZYN - Saksonia na weekend.

Budziszyn zapewne każdy zna przynajmniej z nazwy, ale czy każdy odwiedził ?  Na pewno zawitał tam Napoleon ze swoimi wojskami w czasie walk w 1813 r.,  a  podczas II wojny światowej stoczyły tam jeszcze jedną krwawą bitwę armie polska, radziecka i niemiecka. I to by było na tyle głośnych wizyt. Następna w kolejce byłam już ja, tym razem obyło się bez oddziałów zbrojnych.

Jednak po wyprawie do Budziszyna zrozumiałam, o co tyle zamieszania. Zamek Ortenburg na wzniesieniu, mury obronne, malownicze położenie i 17 wież (w tym jedna krzywa), które dominują w krajobrazie - to wszystko aż prosi się o użycie siły. Sama nie pogardziłabym takim miastem. Nie mogę przeboleć, że Budziszyn nie jest polski. Taki swojski. Powinien być.

Miasto znajduje się w bliskiej lokalizacji od Polski, więc nie dziwi, że zostało założone przez Słowian. Jako stolica Łużyc Górnych stanowi ciekawy mix kultury niemieckiej i serbołużyckiej. Miasto funkcjonuje w 2 językach, co widoczne jest zwłaszcza w podwójnym nazewnictwie ulic. Dla zgłębienia tematu polecam odwiedzić tutejsze Muzeum Serbołużyczan, które pozwoli nieco lepiej zaznajomić się z ginącą kulturą łużycką.

Miasto pomimo dynamicznej historii zachowało się w doskonałym stanie i jest jednym z ważniejszych przystanków na trasie po Saksonii. Takie nie za duże, nie za małe, a przy tym bardzo ciekawe. W sam raz na krótki wypad. A jak wiemy, rozmiar ma znaczenie.
Wpisujcie na listę miejsc do zobaczenia - koniecznie. A może byliście, a ja nic nie wiem?

22 komentarze:

  1. Jeszcze Bolesław Chrobry był tam ze swoimi wojami;)
    A w 1018 r. na mocy traktatu pokojowego podpisanego w Budziszynie Łużyce przeszły pod polskie władanie.
    Niestety tylko na jakieś 15 lat, ale jednak!;)

    OdpowiedzUsuń
  2. A nazwa taka zupelnie polska ;) Pieknie!

    OdpowiedzUsuń
  3. nie bylam. lubie taki oldschoolowy klimacik, nie mam go na co dzien :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne miasto, lubię takie historyczne zakątki:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dołączam do miejsc koniecznych do zobaczenia. Ładnie się prezentuje i taka ciekawa historia.

    OdpowiedzUsuń
  6. Zamek fajnie się komponuje z zabudową miasta, albo zabudowa miasta z zamkiem :). A wszystko tak malowniczo położone. Wcale Ci się nie dziwię, że wróciłaś taka zachwycona.

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetne zdjęcia i piękne widoczki. :)
    Muszę kiedyś zobaczyć to miejsce..

    OdpowiedzUsuń
  8. Ulubiony widok prześliczny, podzielam Twój zachwyt!

    OdpowiedzUsuń
  9. Wpisuję na listę >DO ODWIEDZENIA< :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam już na liście do odwiedzenia od dłuższego czasu. Oglądałam Budziszyn jadąc autostradą do Drezna i Miśni. Wówczas obiecaliśmy sobie, że następnym razem będąc w tej okolicy odwiedzamy Budziszyn.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie byłam, ale po Twoim poście i zdjęciach nabrałam duuużej ochoty! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. ja nie byłam...ale może czas to nadrobić :) wygląda pięknie i jako cudowna pogoda, matko ja ja za nią tęskniłam!

    OdpowiedzUsuń
  13. nie byłam, ale chętnie bym przyjechała :) podoba mi się zabudowa miasta :)

    OdpowiedzUsuń
  14. wstyd sie przyznac ale mi nawet ta nazwa nic nie mowi
    widocznie przespalam te lekcje historii

    sliczne zdjecia
    piekne widoki

    OdpowiedzUsuń
  15. Zachwycające miejsce...Na mnie zrobiło duże wrażenie...
    Twoje zdjęcia jak zwykle zachwycają.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Slyszalam o Budziszynie, chetnie bym sie tam wybrala :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Miejscowosc zupelnie mi nieznana, chetnie bym kiedys poogladala na wlasne oczy, na zdjeciach rewelacja.

    OdpowiedzUsuń
  18. Spcerowałam po tym mieście i zgadzam się z Tobą, jest na co patrzeć i co podziwiać. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  19. Oczywiście byłam i z pewnością będę wracać! :D

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...