27 kwi 2016

Spreewald - Niemiecka Wenecja i kraina ogórków na majowy weekend.

Spreewald - Niemiecka Wenecja i kraina ogórków na majowy weekend.
Weekend majowy zbliża się wielkimi krokami. Co roku składam Wam propozycję, dokąd udać się w tym szczególnym czasie, mając do dyspozycji kilka dni, które kuszą perspektywą wyjazdu na dłużej, ale nie na tyle, aby rozwlekać podróż na szlajanie się po lotniskach czy wielogodzinne ślęczenie za kółkiem. Tym bardziej, że sytuacja na drogach w tym czasie bardziej przypomina listopadowe wyścigi na cmentarz, niż sielankową wycieczkę po bezdrożach. Tym razem stawiam na jeden celny strzał. Rezygnuję z listy miejsc do zobaczenia, na rzecz jednego, za to silnego kierunku, który osobiście przetestowałam zaledwie 3 tygodnie temu. Świeżak, z gwarancją jakości. Ciekawi dokąd Was wysyłam? Czytajcie dalej. 

Wiedzcie, że jeżeli Wam cokolwiek sugeruję to znaczy, że miejsce przeszło przez gęste sito moich własnych ostrych kryteriów. A w tym bywam bezwzględna. Tropiąc miejsce na majówkę lista oczekiwań wydawała się nie mieć końca. Nie za daleko i nie za blisko, dla miłośników leniuchowania, jak i lubiących aktywny wypoczynek, za pan brat z naturą, ale w zasięgu cywilizacji, komfortowo i atrakcyjnie zarówno dla małych, jak i dużych. Rzecz prawie nierealna, ale szukałam i znalazłam. Jeżeli nie macie innego pomysłu - to znaczy, że czas na Spreewald.

Spreewald to kraina Łużyc Dolnych w regionie Brandenburgia, położona niedaleko od Chociebuża (Cottbus),  100 km od Berlina  i około 60km od granicy z Polską. Od 1991 r. uznana za Rezerwat Biosfery UNESCO i nie bez powodu przywodząca na myśl skojarzenia z Wenecją. Ten fascynujący obszar to ponad kilkaset kilometrów kanałów na rzece Sprewa, poprzecinanych mostkami i śluzami (ku zaskoczeniu wszystkich, wciąż obsługiwanymi ręcznie) w otoczeniu lasów, rozlewisk, pól i uroczych domostw.
Spreewald - Niemiecka Wenecja i kraina ogórków na majowy weekend.
Spreewald - Niemiecka Wenecja i kraina ogórków na majowy weekend.
Spreewald - Niemiecka Wenecja i kraina ogórków na majowy weekend.Spreewald - Niemiecka Wenecja i kraina ogórków na majowy weekend.Spreewald - Niemiecka Wenecja i kraina ogórków na majowy weekend.
Spreewald - Niemiecka Wenecja i kraina ogórków na majowy weekend.
Spreewald - Niemiecka Wenecja i kraina ogórków na majowy weekend.
Spreewald - Niemiecka Wenecja i kraina ogórków na majowy weekend.Spreewald - Niemiecka Wenecja i kraina ogórków na majowy weekend.
Spreewald - Niemiecka Wenecja i kraina ogórków na majowy weekend.
Symbolem regionu są łodzie, które ręcznie zawiadywane przez sterników suną po wodach Sprewy, niczym po weneckiej lagunie. Panowie ( kropka w kropkę Gondolierzy) przy pomocy długich kijów umiejętnie wprawiają łodzie w ruch, serwując turystom niezapomniany kontakt z pięknem okolicznej przyrody. Zadaniem turysty jest grzecznie siedzieć przy elegancko nakrytym stoliku i zakąszając ogórki, nie odrywać wzroku od cudów okolicznej przyrody.  

Chętni na rejsy gromadzą się na przystaniach, czekając, aż wybije ich magiczna godzina. Zainteresowanych nie brakuje, choć momentami łodzi jest, aż nadto. 

Nie bez kozery wspominam tu o ogórkach. Spreewald to kraina, która ogórkami stoi i którymi szczyci się nie mniej, niż Belgia czekoladą. Ogórki to lokalny frykas przyrządzany tutaj na wiele sposobów, sprzedawany na bazarach, podawany w czasie rejsów na łodziach i królujący w restauracjach. Pod każdą postacią, w najrozmaitszych zalewach, w miodzie, occie, ziołach, czosnku, z chilli czy z pieprzem  - tutaj przekonacie się, że dotąd nie mieliście pojęcia o tym warzywie. 

Najbardziej obleganym punktem tego pięknego regionu jest wioska - skansen Lehde.  Muzeum na świeżym powietrzu, zanurzone w lesie, na jednej z wysp, otoczonej wodami Sprewy, urokliwymi zagrodami i  klimatycznymi pensjonatami. Gościńce dość często oferują klientom darmowe wypożyczenie rowerów czy kajaków, co nie wiem, jak dla Was, ale dla mnie stanowi znaczny argument za zabawieniem w okolicy nieco dłużej.

Dla lubiących samodzielnie przejąć stery równie popularne i łatwo dostępne jest wypożyczenie kajaków i pokonanie rzecznych meandrów siłą własnych rąk. Generalnie dominuje tutaj opcja poruszania się drogą wodną, jednak my nie wiedzieć dlaczego nigdy nie wybieramy oczywistych oczywistości. Kiedy wszyscy wodują, my przedzieramy się lądem, kiedy inni napychają się ogórkami, my wcinamy bułkę z rybą. Ot, nasza przekorna natura.
Spreewald - Niemiecka Wenecja i kraina ogórków na majowy weekend.
Spreewald - Niemiecka Wenecja i kraina ogórków na majowy weekend.
Spreewald - Niemiecka Wenecja i kraina ogórków na majowy weekend.
Spreewald - Niemiecka Wenecja i kraina ogórków na majowy weekend.Spreewald - Niemiecka Wenecja i kraina ogórków na majowy weekend.
Spreewald - Niemiecka Wenecja i kraina ogórków na majowy weekend.
Spreewald - Niemiecka Wenecja i kraina ogórków na majowy weekend.
Spreewald zdecydowaliśmy odkrywać jednośladem. Porzucając auto w Lübben ( warto poszukać parkingu oddalonego od przystani, w ten sposób udało nam się uniknąć zbędnych opłat), wypożyczyliśmy rowery w informacji turystycznej i tym chytrym sposobem za 8 euro na osobę mogliśmy pedałować cały dzień, a przynajmniej do godziny 17.30, kiedy to zamykano informację i należało zdać maszyny. Rowery były tak wygodne, że przez pierwsze pół drogi pialiśmy z zachwytu nad naszym fenomenalnym wyborem. Dzięki temu udało nam się przejechać kawał Spreewaldu w zasadniczo niedługim czasie (5h) i przekonać się, że warunki na rower są tu wprost wymarzone. Nawet mostki nad kanałami mają na brzegach wyżłobione rynny, z myślą o amatorach dwóch kółek.

Nasza trasa rowerowa przebiegała od Lübben(Lubin) przez Lübbenau do wioski wysp Leipe. Gdyby nie ograniczenia czasowe z pewnością znacznie by się wydłużyła, ale i tak nie wypada narzekać. Było idealnie. To nie jest trasa, którą pokonuje się siłą rozpędu. Tutaj kontempluje się każdy moment.
Rower to idealna opcja, jeżeli ceni się niezależność i chce się zobaczyć dużo, szybko i niewielkim kosztem. Trasy są naprawdę długie i doskonałe zarówno dla zaawansowanych, jak i okazjonalnych rowerzystów.
  
Ceny rejsu łódką zaczynają się od 10 euro/os. dorosła i 5 euro/dziecko, za najbardziej oszczędny wariant trwający pomiędzy 1,5 a 2h. Koszt rośnie wprost proporcjonalnie do wydłużającego się czasu i dodatkowych możliwości. Decydując się na kilkugodzinny kurs z przerwą na obiad, kawę, czy zwiedzanie muzeum zapłacicie od 16 do 24 euro za 1os dorosłą i 8-12 euro za dziecko, w zależności od opcji.
Spreewald - Niemiecka Wenecja i kraina ogórków na majowy weekend.Spreewald - Niemiecka Wenecja i kraina ogórków na majowy weekend.
Spreewald - Niemiecka Wenecja i kraina ogórków na majowy weekend.
Spreewald - Niemiecka Wenecja i kraina ogórków na majowy weekend.
Spreewald - Niemiecka Wenecja i kraina ogórków na majowy weekend.
Spreewald to bez wątpienia kraina łódek i ogórków, ale dla mnie już na zawsze baśniowych krajobrazów. Jeżeli potrzebujecie ulotnić się z tonącej w spalinach rzeczywistości to nie znam obecnie lepszego kierunku. Okazuje się, że niemiecka strona mocy kryje wiele tajemnic, a jedną z nich Brandenburska Wenecja. Dla spragnionych ciepłych krajów dobra wieść jest taka, że stąd już niedaleka droga na Tropikalną Wyspę pod Berlinem. Nudzić się z pewnością nie będziecie. Jeżeli zatem brak Wam pomysłów na majowy czy jakikolwiek inny weekend, z ręką na sercu radzę jedno: jedźcie do Niemiec - na ogórki.

25 komentarzy:

  1. Miejscówka faktycznie świetna na rower. Nigdy nie zabawiłam dłużej w Spreewaldzie, więc pora to zmienić. Rowery w auto i można jechać. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja mam nadzieje dotrzec w tym roku do Comacchio, czyli malej, wloskiej wenecji :). Niemiecka w Twoim wydaniu wyglada zachecajaco.

    OdpowiedzUsuń
  3. Niesamowite! Wiejska, sielska, Wenecja...Jestem zauroczona.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo fajne miejsce. A fakt, że mają tam świetne ścieżki rowerowe jest dla niego najlepszą rekomendacją. Chociaż rejs łódką też może być fajną przygodą. Tropikalna Wyspa nie jest w moim stylu ale Spreewald zdecydowanie tak.

    OdpowiedzUsuń
  5. W takim miejscu można raczej się wyciszyć i nieco odpocząć - z tego co widzę i przeczytałem. Podoba mi się, naprawdę fajnie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Prześliczne, klimatyczne miejsce...
    pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  7. O iluż to miejscach człowiek nie ma zielonego pojęcia. Bardzo lubię takie obrazki i na pewno by mi się tam podobało.
    Ale kiszonych ogórków nie mają?;)
    Urzekł mnie West na zdjęciu, mam przecież takiego białaska w domu:)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama jadam wyłącznie kiszone i nie znalazłam, więc możliwe, że nie są zbyt popularne w całym morzu ogórkowej słodyczy.

      Usuń
  8. wsi spokojna, wsi wesoła i ogórkowa ;) Chętnie pojadłabym tych wszystkich ogórków, szczególnie w tak kolorowych okolicznościach przyrody ;))

    OdpowiedzUsuń
  9. Dla mnie extra, bardzo mi sie z holenderskim klimatem skojarzylo zreszta :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Dla mnie extra, bardzo mi sie z holenderskim klimatem skojarzylo zreszta :)

    OdpowiedzUsuń
  11. rewelacja ! miejsce dla mnie zupełnie nowe ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Piękne, niesamowite zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Aleś piękno zaserwowała nam tu :) A poważnie, jestem pod wrażeniem. Okolica aż kusi do powolnej kontemplacji przyrody ożywionej i nieożywionej, ogórki jadłabym na potęgę, bo je lubię, rowerem dawno nie pędziłam, a chodzi mi po głowie... nic tylko wybrać się w to miejsce urocze. No to mi smaka zrobiłaś. A czy ten mały, biały piesio to Twój pupil?

    OdpowiedzUsuń
  14. Przepiękne miejsce, wymarzone na romantyczny weekendowy wyjazd :)

    OdpowiedzUsuń
  15. A gdzie mój komentarz :(
    Miejsce godne zobaczenia. Cudnie tam.
    Pozdrawiam wiosennie.

    OdpowiedzUsuń
  16. Zazdroszczę Ci tej majówki, bardzo bardzo! ;))))
    Pozdrawiam ciepło! :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Bardzo fajna okolica, też bym się wybrała na weekend.

    OdpowiedzUsuń
  18. Chętnie bym pojechała, ale trochę boję się Niemiec, bo w ogóle nie znam języka.

    OdpowiedzUsuń
  19. Chętnie spróbowałabym ogórków, muszą być wybitnie dobre. Piękne, malownicze miejsce, czas się tam zatrzymał :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Miejsce przepiękne! Majówka na pewno niezapomniana :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Piękne miejsce! Muszę się tam wybrać...

    OdpowiedzUsuń
  22. Witajśo! Wjelgin zajmny blog. Škoda, až kněni zabyła dopomniś na Serskich/Serbow we Błotach/ Speewaldzie we Dolnej Łužycy a jich dolnoserbsku rěc, kótaraž jo hyšći žywa a bliska pólskeje rěcy. Z hutšobnym póstrowom! Tomasz Olgierd Major/ Witam! Bardzo interesujący blog. Szkoda, że zapomniała Pani wspomnieć o Łużyczanach w Błotach/ Speewaldzie na Dolnych Łużycach i ich języku dolnołużyckim, który jest jeszcze żywy i bliski językowi polskiemu. Serdecznie pozdrawiam!/ Z hutšobnym póstrowom! Tomasz Olgierd Major

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...