Macie wolny dzień lub weekend i nie wiecie co zrobić z czasem? Kierujcie się do Opola. Tuż przy głównej drodze, przed wjazdem do miasta zastaniecie miejsce, które zagospodaruje Wam czas na kilka godzin, gdzie będziecie mogli puszczać dzieci, bez nerwowego oglądania się na boki i gdzie przypomnicie sobie jak dobrze czasami wyrzucić kalendarz i po prostu być. W Muzeum Wsi Opolskiej - ekspozycji pod gołym niebem, zapomnicie o tradycyjnych galeriach i wystawach i zachłyśniecie się nieprawdopodobną ciszą i spokojem.
Obejmujący 10 ha zielony obszar przeniesie Was do czasów wsi znanej tylko z opowiadań i filmów. Wspaniałe drewniane chaty zarówno bogatszej jak i biedniejszej części społeczności, wiejskie gospodarstwa, miejsca pracy ówczesnych mieszkańców - młyn, wiatraki, sklep czy szkoła wiejska stanowią idealny sposób na zderzenie ówczesnych czasów z minionymi, ale jeszcze nie tak zaszłymi.
W tym wyjątkowym skansenie uciekniecie od wariactwa, hałasu i smogu dużych miast, odsapniecie od gonitwy dnia codziennego i wirtualnych zmartwień, przeniesiecie się do krainy dawnej wsi, gdzie nawet czas nie ma już siły zapierniczać. Wystarczy tylko wejść do środka i zapomnieć o XXI wieku.
Jak dla mnie to taka alternatywa dla psychiatryka. Kiedy rzeczywistość ze swoją najbrzydszą gębą depcze nam po piętach, kiedy gonią terminy, toniemy w bieżących sprawach i wydaje się, że nasze problemy przerosły już nawet najwyższe szczyty tzn., że czas się spakować i wyruszyć. Gwarantuję powrót z umysłem spokojnym jak woda.
Wewnętrzny krzyk ucichnie, spłynie błogość płynąca z odnowionej relacji z naturą, pojawi się namiastka prawdziwego życia. Umilknie bezlitosny świat bezczelnie domagający się uwagi, zamieni się na ten zaprzeszły, w którym wszystko służyło czemuś, gdzie praca dawała realne efekty i w którym za oknem wyzierały łąki i zagrody ze zwierzętami, zamiast blokowisk z czasów komuny.
Skansen to fantastyczne miejsce dla najmłodszych, którzy mogą przekonać się na własne oczy, że masło, mąka i mleko nie pochodzą z Biedronki czy Tesco.
Muzeum zwiedza się jedną z dwóch ścieżek do wyboru. Według planu zajmuje to godzinę lub dwie, chociaż my spędziliśmy tam 3h i gdyby nie głód, który nas pokonał to mielibyśmy co robić przez następne tyle. Dla tych bardziej zapobiegliwych jest tam miejsce na piknik, więc warto zaopatrzyć się w prowiant, aby jak najdłużej móc korzystać z uroków wiejskiej sielanki.
W poszczególnych zagrodach pracownicy muzeum opowieściami przybliżają ówczesne życie na wsi, a robią to z taką pasją, że pojawia się żal, kiedy ich historie dobiegają końca. Pani z karczmy z przyjemnością oprowadza nie tylko po wiejskim barze i sklepiku, ale również po ziołowym ogródku i snując opowieści o ptasich koncertach, obdarowuje ziółkiem do domowej kolekcji. Gdzie indziej Pan prezentuje, jak działa młyn i opowiada o pracy na wsi, a co chętniejszych zagania do roboty, zaś nauczycielka w wiejskiej szkole prowadzi lekcję, prezentuje dawne formy kary dla niegrzecznych dzieci, a także pozwala wypróbować pisanie gęsim piórem.
Wstęp kosztuje raptem 10zł dla osoby dorosłej i 5 zł ulgowy, natomiast w poniedziałki jest bezpłatny. Wydatek jest symboliczny natomiast wrażenia pierwszorzędne. Nie wiem czy to Was przekonuje, ale ja już planuję powrót. Jeżeli znacie podobne miejsca to podzielcie się w komentarzach. Mam zamiar odwiedzić wszystkie.
Adres:
Muzeum Wsi Opolskiej,
Ul. Wrocławska 174,
45-835 Opole
Ul. Wrocławska 174,
45-835 Opole
Bardzo lubię takie miejsca. Od razu skojarzyłem sobie podobne do tego opolskiego, koło mnie. Mam tu na myśli Białostockie Muzeum Wsi. Też warto tam pojechać :)
OdpowiedzUsuńA ja w sezonie letnim rekonstruuję. Jestem odtwórcą historycznym :) moim marzeniem na ten rok jest trzynastowieczny Wolin. Magia. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWow!Nie przestajesz mnie zaskakiwać.
UsuńMoja droga, do Opola mam w miarę blisko...
OdpowiedzUsuńSkansem odwiedziłam, ale chętnie pojadę jeszcze raz. Śliczne fotki.
Pozdrawiam ciepło!
Byłam. Uwielbiam. Muszę odwiedzić jeszcze raz :)
OdpowiedzUsuńJuż chcę tam wrócić! Tym razem z workiem prowiantu na calusieńki dzień:)
OdpowiedzUsuńZgadzam się:)
UsuńIle to km od Wrocka? Bo zdecydowanie chcę tam trafić! PS Chyba się minęłyśmy we Wrocku ;)
OdpowiedzUsuńOkoło 80km. Polecam bardzo. Jak to się minęłyśmy?:)
UsuńTak mi się wydaje po tym zdjęciu, że Cię już widziałam :) Mam pamięć do twarzy :)
UsuńNajlepiej jechać a4 w kierunku Katowic i zjechać na zjeździe Opole/Nysa. Potem prosto przez m.in. Wrzoski. Muzeum jest po lewej stronie, jest tam też spory parking. Zapraszamy nie tylko do Muzeum ale też na Wyspę Bolko i do Zoo ;)
UsuńTam mnie jeszcze nie było :) Jeśli lubisz skanseny to polecam ten w Sanoku (jak kiedyś będziesz jechać na Duklę to wybierz się kawałek dalej :D)
OdpowiedzUsuńDuklę już mi ktoś reklamował, to teraz wpisuję jeszcze Sanok. Dziękuję bardzo i pozdrawiam.
UsuńByłam tutaj jako opiekun, gdy moja córcia chodziła do 2 klasy. Dzieciom i dorosłym bardzo się wycieczka podobała.
OdpowiedzUsuńByłam tam jakieś 15 lat temu! <3 O rany, jak mnie na wspomnienia wzięło. Uwielbiam tego typu muzea <333333333
OdpowiedzUsuńŁadnie napisane :). To chyba stały punkt wycieczek młodzieży wczesnoszkolnej z całego Dolnego Śląska, ale myślę że rzeczywiście warto się wybrać ponownie i spojrzeć na skansen dorosłym okiem. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńŁadnie napisane :). To chyba stały punkt wycieczek młodzieży wczesnoszkolnej z całego Dolnego Śląska, ale myślę że rzeczywiście warto się wybrać ponownie i spojrzeć na skansen dorosłym okiem. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńCześć,
OdpowiedzUsuńA czy do chat też można zajrzeć i czy w środku są też zrobione wiejskie izby? Bo na zdjęciach widać je tylko z zewnątrz, a uważam, że jednak atmosferę skansenu dużo bardziej budują wnętrza...
Witaj :) Polecam Ci także Skansen Wsi Lubelskiej. Choć w nazwie występuje słowo "wieś", to ekspozycja obejmuje również dawne prowincjonalne miasteczko. Opisałam to na swoim blogu, zapraszam Cię do lektury, zobaczysz namiastkę tego, co tak naprawdę można tam zobaczyć. Naprawdę warto. Serdeczności :)
OdpowiedzUsuńRany, jakie przesliczne, kojace zdjecia! Zakochalam sie!
OdpowiedzUsuńAle śliczne miejsce...super wycieczka:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam słonecznie
Jeśli będę w okolicy z chęcią odwiedzę to miejsce :)
OdpowiedzUsuńChyba najczęściej odwiedzany przeze mnie skansen. Warto tam być w okolicy wielkanocy na jarmarkach świątecznych.
OdpowiedzUsuńi na Nocy Muzeów - wtedy podświetlają wszystkie budowle :)
UsuńAleż sielanka! Pozdrawiam serdecznie :))
OdpowiedzUsuńChętnie odwiedzam skanseny, więc chętnie się wybiorę :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie wystarczyło mi czasu na zwiedzenie tego skansenu. Jest plan na powrót! Bardzo mi się podoba to co widzę na zdjęciach, a w rzeczywistości musi być tam dopiero cudnie!
OdpowiedzUsuńBardzo fajne miejsce, jeszcze nigdy nie byłam w takim muzeum, ale widać, że można się tam przenieść w inne czasy :))))))
OdpowiedzUsuńPisanie gęsim piórem - chciałabym spróbować. Miejsce sielskie i anielski. Szkoda tylko, że ode mnie tak daleko i raczej na weekend nie da rady się tam wybrać.
OdpowiedzUsuńZ innych skansenów mogę polecić coś z północy Polski - Kaszubski Park Etnograficzny we Wdzydzach Kiszewskich.
Idealne miejsce na wypoczynek!
OdpowiedzUsuńI pomyśleć, że 26 lat temu to nie było Opole tylko Bierkowice. Wspaniałe miejsce.
OdpowiedzUsuńMiejsce o ile sielskie o tyle urocze :)
OdpowiedzUsuńW naszej okolicy na pewno spodobałby Ci się Skansen w Olsztynku :) Z tym, że to drugi koniec Polski... chętnie wybralibyśmy się tam na niedzielny piknik :)
OdpowiedzUsuńZupełnie moje klimaty . Niesamowite miejsce .
OdpowiedzUsuńTen skansen to dla mnie wpomnienia z dziecinstwa:)))
OdpowiedzUsuńW Opolu byłam rok temu, ale do Skansenu nie dotarłam, czego bardzo żałuję. Dzięki więc za tę relację, robiącą dodatkowy smak :))
OdpowiedzUsuńByłem, byłem i również polecam :)
OdpowiedzUsuńWow that was strange.
OdpowiedzUsuń