Oto
przepis na tartę, która stanowiła zwieńczenie urodzinowego przyjęcia
dla mojej mamy. Pełniła rolę tortu, więc obawiałam się reakcji gości,
których rzuciłam od razu na głęboką wodę pozbawiając ich "przyjemności"
płynącej z cukru, mąki i innych ulepszaczy smaku, jednak w efekcie
wszyscy byli zachwyceni. Przepis idealny dla miłośników blendowania.
Ostrzegam, że mój nie przetrwał tej próby i pod koniec padł, ale mimo
wszystko było warto.
SKŁADNIKI
Spód:
100g orzechów włoskich
100g migdałów ze skórką
100g orzechów włoskich
100g migdałów ze skórką
50g rodzynek
50g daktyli
50g jagód goji
30g pestek słonecznika
20g pestek dyni
Garść wiórek kokosowych
25g siemienia lnianego
Garść ostropestu
woda z namoczonych daktyli
1 warstwa:
150g orzechów nerkowca
2 łyżki karobu
Odrobina soku z cytryny
Aromat waniliowy(
około 1/3 buteleczki)
Łyżka oleju kokosowego
Wiórki kokosowe
Wierzch
Serek mascarpone ( ewentualnie z dodatkiem 2 łyżek mleczka kokosowego)
Owoce ( truskawki, maliny, jagody)
WYKONANIE
WYKONANIE
Nerkowce namaczamy przez noc, a jeżeli ktoś ma słaby blender to polecam namoczyć jeszcze to, co może sprawiać trudność przy miksowaniu, czyli orzechy włoskie i migdały. Ja tego nie robiłam, zamiast tego siekałam je ręcznie. Daktyle moczymy około 1h.
Wszystkie składniki na spód miksujemy, jak kto woli na gładką masę lub w mojej wersji niedokładnie, pozostawiając kawałki bakalii. W czasie miksowania dolewamy wodę, w której moczyły się daktyle, co usprawnia pracę. Wykładamy na formę do tarty.
Podobnie robimy 1 warstwę i rozprowadzamy ją na wyłożonym do tortownicy spodzie.
Mascarpone miksujemy i smarujemy nim wierzch tarty. Wieńczymy dzieło układając na nim ulubione owoce, w moim przypadku były to truskawki.
Wstawiamy do lodówki i schładzamy przynajmniej przez 1,5h, choć jeszcze lepiej dłużej.
Niestety nie zdążyłam sfotografować ukrojonego kawałka,
wszystko zostało z miejsca pożarte, ale nie zamierzam narzekać, że
smakowało.
* dziękuję mojej mamie za pomoc i zaangażowanie przy sesji kulinarnej:)
Nie dziwię się, że smakowało, skoro tyle pysznych składników spotkało się w jednej tarcie :))
OdpowiedzUsuńTakie wypieki to ja najbardziej lubię! Pyszne i kradnę przepis!
OdpowiedzUsuńale wszystko piekne ! mniam !! mniam!! zjadlabym !!!
OdpowiedzUsuńNie powiem, wygląda bardzo smakowicie. Nie dziwie się, że innym te ciasto smakowało. To prawda, że to ciekawa alternatywa dla tortów :)
OdpowiedzUsuńA jKie dojrzałe truskawki czerwone! Rzadkość w tym roku!
OdpowiedzUsuńWygląda rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuńMniam!!! Rewelacja!!!! Trzeba ją spróbować:)
OdpowiedzUsuńpogodnego weekendu!
Wygląda imponująco :) Szkoda, że bez zdjęcia z boku, ale rozumiem żarłaczy takich wspaniałości ;)))))
OdpowiedzUsuńWidać, że się opłacało! :))))))
Mmm wygląda smakowicie ! Aż ślinka cieknie ! :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :
http://paastyle.blogspot.com/
Dobrze, że już się rozpoczął sezon na truskawki :P
OdpowiedzUsuńWygląda przepysznie!
OdpowiedzUsuńWcale się nie dziwię, że nie zdążyłaś zrobić zdjęcia ukrojonego kawałka.
Sama bym pożarła najszybciej. :)
Pozdrawiam,
Birginsen.
wygląda apetycznie :)
OdpowiedzUsuńPysznie to wygląda, a jeżeli wziąć pod uwagę, że nie ma tych najbardziej kalorycznych składników to jeszcze można jeść do woli:)Czego chcieć więcej?;)
OdpowiedzUsuńO takiego torta to i ja bym zjadla z przyjemnoscia :)
OdpowiedzUsuńJadłam kiedyś podobną tartę, ze spodem na bazie orzechów i innych bakalii, ale nie z mascarpone, ale z musem jabłkowym. Wersja bardziej jesienna. Tarta była przepyszna. Chyba się skuszę, żeby zrobić taki torcik. Praktycznie oprócz dobrego blendera nie trzeba mieć żadnych większych umiejętności kulinarnych :) Przepis idealny dla takiej mnie, która ma dwie lewe ręce w kuchni.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Bardzo apetyczna :)
OdpowiedzUsuńO rany to musiało być pyszne. Dieta czy nie, to na pewno wypróbuje. :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie. :)
wygląda obłędnie. jest 23, a Ty pobudzasz moje ślinianki do pracy!
OdpowiedzUsuńPychota! Trochę smutno, że zdjęcia z boku nie ma, ale może to i dobrze, bo i ślinotok mniejszy...
OdpowiedzUsuńWygląda apetycznie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam!!! Pozdrowionka.
OdpowiedzUsuńpysznie wygląda tylko mascarpone nie jest RAW... i nie jest wita ani wege
OdpowiedzUsuń