Upodobałam sobie zamki, więc dzisiaj znowu o jednym. I to nie byle jakim, tylko o takim z prawdziwego zdarzenia. Są zamki i zameczki, ten zasługuje na miano zamczyska. Nieziemskim widokiem jest zarówno on sam, jak i panorama, którą można oglądać z jego okien.
Dostrzegliśmy go z okien naszego bzika, mknąc w stronę Liptovskiego Mikuláša. Ale ciężko byłoby go nie zauważyć. Usytuowany na skale, 112 metrów nad rzeką Orava, okazały gmach nęci wędrowców swoim wdziękiem. A ma go co nie miara.
Zamek Orawski ( Oravsky hrad) dumnie króluje nad okolicą Oravskiego Podzámoka i pewnie nie jednej zdumionej osobie zamieszał w planach. Co prawda biorąc pod uwagę jego popularność zakładam, że większość osób ma świadomość jego istnienia wybierając się na Słowację, ale nasz wyjazd był tak spontaniczny i nieprzygotowany, że miarą jego sukcesu była już sama wiedza na temat tego, gdzie w ogóle leży Słowacja.
Po zajechaniu do słowackich sąsiadów, każde miejsce odkrywaliśmy niczym dzieci we mgle, czyli tak, jak lubię. Wspominałam już, że zakochałam się w słowackich pejzażach? Ten kraj jest jak ilustracja do bajki, a zamek to tylko jeden z piękniejszych elementów tej układanki, który zaspokaja wszystkie estetyczne potrzeby.
Po zajechaniu do słowackich sąsiadów, każde miejsce odkrywaliśmy niczym dzieci we mgle, czyli tak, jak lubię. Wspominałam już, że zakochałam się w słowackich pejzażach? Ten kraj jest jak ilustracja do bajki, a zamek to tylko jeden z piękniejszych elementów tej układanki, który zaspokaja wszystkie estetyczne potrzeby.
Niejednokrotnie nurtuje mnie pytanie, gdzie wraz z postępem cywilizacji uleciała wszelka fantazja architektoniczna? Efekty maleją proporcjonalnie do rozwoju budownictwa. Być może ograniczenia stymulują wyobraźnię, a wraz z ich brakiem, ta niedomaga?
Wciąż nie wiem, ale jak widzę te stawiane obecnie betonowe kloce, w których każdy 1m2 wyprzedaje się za krocie, to jestem na skraju załamania.
Tymczasem wieki temu, bez ciężkiego sprzętu człowiek potrafił stworzyć coś tak pięknego. I co my dzisiaj nazywamy postępem? Umiejętność postawienia 4 ścian i dachu? Jeżeli to jest rozwój to ja wolę być opóźniona.
Zamek jest prawie całkowicie udostępniony do zwiedzania, więc jest to prawdziwa gratka ze względu na mnogość pięter, rozmaitych przejść, komnat i schodów. Dzięki zróżnicowanej konstrukcji wędruje się po ciekawych zakamarkach, wspina i spuszcza stromymi schodami w dół. We wnętrzach zamku funkcjonuje muzeum. Polecam wszystkim, którzy tak jak ja, lubią zafundować sobie powrót do przeszłości. A propos to tu kręcono bodajże jeden z odcinków Janosika.
Pod zamkiem funkcjonuje również przyjemna restauracja, w której można uraczyć się lokalnymi przysmakami, co dla mnie ma spore znaczenie, ponieważ nie ukrywam, że lubię jeść. A przynajmniej lubiłam, kiedy mogłam się bezkarnie opychać czym popadnie. Oto zdjęcie z czasów mojej kulinarnej świetności, czyli jeszcze całkiem niedawno.
Ukłony dla tych, co stawiali ten orawski okaz. Dzisiaj mógłby im dorównać już tylko Bob Budowniczy.
WYNIKI ROZDANIA
Po trudach i znojach udało mi się wybrać zwyciężczynię rozdania i nagrodę niespodziankę wygrywa: intruz.
Serdecznie gratuluję i proszę o przesłanie swoich danych do wysyłki na adres: ewa.traveller@gmail.com w ciągu 3 dni. W razie braku kontaktu, typuję kolejną osobę.
Pozostałym bardzo dziękuję za udział, niestety świat jest brutalny i mogła wygrać tylko jedna osoba. Do następnego razu.
Słowacja jest jednym z tych krajów, które w najbliższej przyszłości planuję odwiedzić! A że zamki to nieodłączny element mojego zwiedzania- na pewno wybiorę się tam :)
OdpowiedzUsuńjaki piękny zamek!
OdpowiedzUsuńByłem w tym roku :) Piękne okolice :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście robi wrażenie, też uwielbiam zwiedzać takie zamki.
OdpowiedzUsuńW Słowacji nigdy nie byłam, jakoś nie po drodze. Ale za to w Czech bywałam już nie jeden raz, i też mają piękną kolekcję takich zamków. Pozdrawiam!
Tyle razy koło niego przejeżdżałam, a jeszcze ani razu nie zwiedziłam... Za każdym razem jednak zawsze zastanawiałam się w duchu, kto go tam zdołał postawić! :) Kiedyś to byli budowniczy, bez specjalistycznego sprzętu itp :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam zamki, zameczki i zamczyska. Chyba dlatego,że rodzice w dzieciństwie zabierali nas w wiele miejsc, która warto zobaczyć i te zawsze fascynowały mnie najbardziej :)
OdpowiedzUsuńPrzepiekny!!!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam
też uwielbiam zwiedzać zamki, a zwłaszcza takie, gdzie są wnętrza z oryginalnymi meblami a nie jakieś wystawy tematyczne
OdpowiedzUsuńten więc na pewno by mi się też spodobał na żywo:)
Gratuluję :). Ten zamek kojarzy mi się z tym w Niedzicy.
OdpowiedzUsuńJa mam plan zwiedzić zamki w których ponoć straszy :P
OdpowiedzUsuńto jest naprawdę zamczysko! :) a widziałam ich juz kilka i ten jest niesamowicie okazały :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia! Klimatyczne miejsce :)
OdpowiedzUsuńByłam tam :) W ogóle Słowacja jest cudna. Polecam też wycieczke doliną Wagu (Wah), to dawna linia obronna, jest tam mnóstwo zamków i zameczków, niektore w ruinie, jest klimat :)
OdpowiedzUsuńSwietny ten zamek, nie bede orginalna i powiem, ze tez kocham zamki ;) A Slowacja jest the best! Co do dzisiejszej architektury, chodzi o kase. Wybiera sie projekt, ktory najbardziej sie oplaci: najwiecej miejsca uzytkowego, najtanszy itd. Nadal powstaja swietne projekty, ale nikomu nie oplaca sie ich budowac. Kogo dzisiaj obchodzi estetyka? Albo sztuka?
OdpowiedzUsuńUwielbiam zamki! Ten jest cudowny, i te komnaty!
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia! Uwielbiam zamki! :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Przez Słowację miałem okazję jechać autostopem od Beskidów do Bratysławy i potwierdzam że pejzaże piękne i zamków cała masa. Ten wyjątkowo urokliwy :)))
OdpowiedzUsuńNa Słowacji byłem tylko raz i tu nie dotarłem :)
OdpowiedzUsuńBylam na tym zamku dawno dawno temu, ale znam go glownie z dolu, wielekrotnie przejezdzalam niopodal w drodze na wyjazdy narciarskie. I tez Slowacja kojarzy mi sie glownie z zima i stokami. Natomiast za ich kuchnia narodowa nie przepadam;)
OdpowiedzUsuńOj fajny zamek :) Też zawsze ubolewam, że teraz architektura zeszła na manowce, budowle, które obecnie powstają nie mają za grosz uroku, nie mówiąc już o duszy... A szkoda. Chociaż są ludzie (O DZIWO), którym to się podoba, o zgrozo, no i mamy później takich twórców i efekty też marne.
OdpowiedzUsuńjest wielki i tez bym sie zatrzymała, bo przykuł mój wzrok!
OdpowiedzUsuńPrzypomniałaś mi wspaniałe wypady na Słowację i bundzowe haluszki( nie pamiętam pisowni, ale smak i owszem!). Dziękuję :))
OdpowiedzUsuńDziękuję baaaardzo! (: Już wysyłam maila, a jeśli chodzi o ten zamek- cudowny. Mam nadzieję, że wybiorę się tam w niedalekiej przyszłości (:
OdpowiedzUsuńrealizuj.blogspot.com
jak cudownie wygląda z dołu! z chęcią bym tam pojechała, muszę sobie zapisać :)
OdpowiedzUsuńByłam tam kilka razy, ale zawsze chętnie tam wracam, Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWow chciałabym zwiedzić taki zamek..coś pięknego!
OdpowiedzUsuńLubię zamki ale takie z klimatem... Już coraz mniej takich.
OdpowiedzUsuńPałac w Staniszowie również polecam jako urokliwe miejsce, ale bardziej wiosną...
cóż za intruz! :D
OdpowiedzUsuńgratuluję.
akurat zwiedzanie zamków nie należy do moich ulubionych podróżniczych zajęć :D
ja podobnie jak Bina! nie przepadam za zamkami ;)
OdpowiedzUsuńgratuluję intruzowi ;)
Słowacja jest piękna i czuje się tam klimat dawnych wieków. Przy tym jest to kraj całkiem nieźle rozwinięty, zatem jak się tam jest niczego nie brakuje.
OdpowiedzUsuńCo do rozwoju naszej cywilizacji, to zgadzam się w 100%.
W grudniu wybieramy sie samochodem z Rumunii do Polski , bede wiec miala okazje przejechac przez Slowacje. Jestem pewna ze to piekny i ciekawy kraj . Pozdrawiam - Iza z RO
OdpowiedzUsuńJestem zamkoholiczką. czytam wszystko co dotyczy tych budowli.
OdpowiedzUsuńTwoja relacja jak zwykle jest świetna. Byłam w tym zamku dwa razy. Niestety nie miałam szczęścia do pogody. Cały czas była mżawka. Odjeżdżając z Orawvskiego Podzamoku wychodziło słonce. Może gdy odwiedzę go trzeci raz dopisze mi pogoda.
Pozdrawiam serdecznie:)
Całkowicie się z Tobą zgadzam w sprawie dzisiejszej architekury, bo też wzdycham do starych kamienic - może dlatego tak kocham Paryż :)
OdpowiedzUsuńbuźka, meg
www.megulencja.blogspot.be
Ale piękny zamek! Nie tylko architektura dzisiaj byle jaka, działa to w różnych dziedzinach życia, właściwie, to dostrzegam, że bylejakość święci tryumfy i staje sie nawet sztuką nad która pochylaja głowy zafrasowani krytycy i znawcy zastanawiając się co też wzniosłego autor miał na mysli... :):):) Piekne wnętrze, smakowite!
OdpowiedzUsuńByłam tu!!!
OdpowiedzUsuń