7 paź 2014

Cinque Terre - spacer w chmurach od Manaroli do Corniglii.

Nie mogłam się już doczekać, aby pokazać Wam bliżej szlak, którym wędrowałam w Cinque Terre i który rozkochał mnie w sobie do reszty. Wiedzie on od Manaroli do Corniglii lub odwrotnie i choć z założenia jest o połowę krótszy, to ze względu na zamkniętą część drogi wydłużył się o kolejną miejscowość o nazwie Volastra. To spowodowało, że 1,5h drogi zamieniło się w ponad 3h niecodziennych wrażeń.

Gdybym miała wybrać najpiękniejszą drogę, jaką szłam w życiu to bez wahania podałabym właśnie tą. To była tak oczyszczająca duchowo wędrówka, tak niewiarygodnej urody, że chwilami czułam  jakby istniała wyłącznie w mojej wyobraźni. Ale nawet moje marzenia nie stworzyłyby czegoś tak oszałamiającego. Jestem pewna, że udało mi się dotknąć chmur.
Jak do każdego raju tak i do tego trzeba było się jednak pofatygować. Szlak zaczynał się długim stromym podejściem, które dało mi w kość bardziej, niż trening z Chodakowską. Na szczęście moje nogi żyły własnym życiem, wiedzione hipnotyzującym spojrzeniem zapatrzonych oczu. Widoki przyćmiły wszystko - od bólu po zmęczenie. 

 
Perfekcyjność tamtych chwil domagała się końca świata w obawie, że cokolwiek mogłoby zaburzyć tę boską harmonię. Jak dla mnie było doskonale. Chciałam, aby to trwało wiecznie. Byłam gotowa oddać dotychczasowe życie za te winnice, gaje oliwne i jeżynowe krzewy, porastające ścieżki z widokiem na bezkresne morze.

Na szlaku sporadycznie mijali nas ludzie. Najwierniejszym towarzyszem był spokój i komary. Biorąc pod uwagę gwar, jaki panował w 5 miasteczkach to miejsce okazało się idealne na ucieczkę.  


Jeżeli kiedykolwiek będziecie w Cinque Terre spróbujcie tak rozplanować pobyt, aby przejść tą niezwykłą drogę. Można tam odbyć prawdziwą odyseję w głąb siebie i zachłysnąć się prawdziwym pięknem, które jet na wyciągnięcie dłoni, a nie na ekranie monitora. Choć przyznaję, że dość trudno uwierzyć w ten obłędny krajobraz.

Jedyne niebezpieczeństwo to takie, że po powrocie do domu będzie Wam się podobało mniej, niż zwykle. A Wy nadal będziecie spacerować z głową w chmurach.

27 komentarzy:

  1. ale dawno mnie "tu" nie było ;)
    małe zmiany, ale jakie korzystne, zdjęcie główne jest śliczne ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. tam naprawdę jest pięknie - człowiek musi się rzeczywiście czuć jakby zawieszony między niebem a ziemią :)

    OdpowiedzUsuń
  3. No teraz to juz jestem pewna, ze kiedys tam dotre:) Podobne uczucia towarzyszyly mi w czasie naszych szkockich wedrowek. ;) Pieknie to wszystko opisalas. :) Dziekuje za cudna relacje i przepiekne zdjecia:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pieknie, pieknie, przecudnieeeeeeeeeee
    Zazdroszcze, ale z drugiej strony ciesze sie, ze nie zrobilismy tej trasy. W takim upale i z chorobskiem, ktorym sie wszyscy pozarazalismy byloby ciezko ;) Juz nasza wyprawa pociagiem byla wystarczajaco dajaca sie w kosci ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale piękne widoki...ach już tęsknie za wakacjami, za latem!!!!
    buziaki kochana

    OdpowiedzUsuń
  6. I niech mi dalej wpierają, że takie widoki to tylko na końcu świata a Europa nie jest ciekawa...

    OdpowiedzUsuń
  7. Z Twoim komentarzem te widoki są jeszcze piękniejsze! Patrzę o oczy przecieram w zachwycie! :))

    OdpowiedzUsuń
  8. Szłyśmy tą samą drogą... Byłam tam w maju. Cudowne miejsce :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bylam w Cinque Terre i czasu nie stalo by przejsc te droga...a szkoda, jaka piekna!!!

    OdpowiedzUsuń
  10. To już wiem, po co muszę tam wrócić :) Tym razem przeszłam tylko z Monterosso do Vernazzy, widoki również cudowne :) Ten szlak mnie odstraszył, bo podobno jest trudny. Wygląda jednak, że pani w informacji mnie oszukała ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. rewelacja !!! takie widoczki to ja bardzo lubię

    OdpowiedzUsuń
  12. Przepiękna trasa, rzeczywiście może zamącić w głowie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Niesamowite miejsce... Nie mogę się napatrzeć na twoje zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  14. To jest mój następny cel - po tych wakacjach stwierdziłam, że musze poznać Włochy - kawałek po kawałku - inaczej umrę z miłości..;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Sama przyjemność taki spacer. Genialne widoki!

    OdpowiedzUsuń
  16. Aż zazdroszczę! :) Pięknie tam! Iść taką drogą to prawdziwa przyjemność.

    OdpowiedzUsuń
  17. Przeniebiańsko :)))
    I jeszcze te winogrona, widoki... Wcale sie nie dziwię, że dotknęłaś nieba! :)))
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  18. W takim miejscu to można spacerować godzinami :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Jejku ale piękne widoki, zazdroszczę takiego spaceru :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Cudowne widoki, pozazdrościć tylko :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ale ladnie :) Na trzecim zdjęciu krajobraz wygląda azjatycko - kojarzy mi się z tarasami, na których uprawia się ryż, itp. :) Przez chwilę zastanawiałam się nawet, czy to nie jakies Chiny, albo Korea :)
    Przepiękne miejsce!

    OdpowiedzUsuń
  22. Wspaniale widoki, wcale sie nie dziwie ze bujalas w oblokach :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Magiczne miejsce - podobnie jak niedalekie Portofino. To jedna z naszych ulubionych części Włoch. :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...